Info

avatar Jestem Kuba i jeżdżę kiedy tylko mam czas. Mam przejechane 20673.11 kilometrów w tym 405.03 w terenie. .
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kubacz93.bikestats.pl
  • Aktywność Wędrówka

Giewont, Kopa Kondracka

Sobota, 13 czerwca 2015 · dodano: 09.10.2015 | Komentarze 1

Dystans: 17,9 km
W górę : 1398 m
W dół : 1224 m
Zdobyte szczyty: Giewont (1894m n. p. m.), Kopa Kondracka(2005m n. p. m.)
Trasa: Zakopane Dworzec Autobusowy- Dolina Strążyska(parking)- Polana Strążyska- Siklawica- Polana Strążyska- Przełęcz w Grzybowcu - Wyżnia Kondracka Przełęcz - Giewont(1894) - Wyżnia Kondracka Przełęcz - Kondracka Przełęcz - Kopa Kondracka(2005) - Kondracka Przełęcz - Schronisko PTTK na Hali Kondratowej - Kuźnice(1025)
Giewont po raz pierwszy

Pobudka  koło 4:00. Po ogarnięciu się wychodzimy koło 4:30 z domu. Parę minut przed 7 jesteśmy na dworcu w Zakopanem. O 7:20 wchodzimy na teren parku gdzie robimy pierwszy postój.
Śniadanko
Śniadanko © Kubacz93
Wzmocnieni po śniadaniu rozpoczynamy wędrówkę szlakiem czerwonym. Drogę do Polany Strążyskiej  pokonujemy bardzo szybko.
Polana strążyska

Nie skręcamy od razu w prawo ze względu na wodospad Siklawica. Udajemy się tam, gdyż ma  to zająć jedynie 15 minut. Zajmuje tylko 10 :). Tam parę fotek.
Już go widać

W prawie całej okazałości

Po przerwie na zdjęcia ruszamy z powrotem w kierunku polany. Tam odbijamy w lewo.
Droga pod reglami

Tu zaczynają się schody dosłownie i w przenośni, gdyż jest bardzo stromo.
Droga pod reglami

Fragment przez las zajmuje nam godzinę i  zabiera sporo siły. Po wyjściu z lasu w nagrodę czekają na nas kapitalne widoki.
Cudownie
 Takie widoki utrzymają się aż do schroniska PTTK na hali Kondratowej. Od tego miejsca  towarzyszy nam również bardzo silny wiatr.
Pierwsze trudności

Trasa zaczyna się urozmaicać. Pojawiają się pierwsze fragmenty skalne na szlaku.
Trudny fragment. Uwaga

Niebezpiecznie tam

Po przejściu najtrudniejszego fragmentu    robimy krótką przerwę na batona.
Jeszcze kawal kamulcowy

Widząc że spory kawałek pozostał nam do przejścia żwawo ruszamy do przodu i na przełęczy meldujemy się  po 10 i tam znowu przerwa. Mamy okazję obserwować tam  akcję GOPR-u(byli bardzo szybko od zawiadomienia- pełna profesja).
Kosodrzewinka trawy i usypiska skalne

Tatry Wysokie w oddali
Tatry Wysokie w oddali © Kubacz93
Pierwszy to Kasprowy za nim Świnica(2301)
Pierwszy to Kasprowy za nim Świnica(2301) © Kubacz93
Do Giewontu już blisko
Do Giewontu już blisko © Kubacz93
Zachwycając się cudowną pogodą i widokami ruszamy w końcowy fragment biegnący w sporej części po łańcuchach. Nam ten niby trudny fragment idzie wyjątkowo sprawnie i po chwili zdobywamy szczyt.
Tomasz i łańcuchy


Chmury dodają klimatu

Czy to ze szczytu- tak tak :)

Na szczycie spędzamy dużo czasu robimy sobie pełno fotek. Jedynym minusem jest porywisty wiatr oczywiście z południa. Trzeba się trzymać by nie stracić równowagi. Na szczycie zaczyna pomału robić się tłoczno, więc podejmujemy decyzję o zejściu.
Powolne zejście

Dwie przełęcze

Dosyć powoli docieramy do przełęczy Wyżniej. W kosodrzewinie udaje mi się dostrzec żmiję zygzakowatą, której populacja w tym miejscu jest całkiem pokaźna. Szybko jedna ukrywa się w skałach.
Spojrzenie na Giewnot z innej strony

Na przełęczy Kondrackiej zostawiamy Martynę  i udajemy się w kierunku Kopy Kondrackiej. Docieramy tam po parunastu minutach, czyli o połowę krócej niż zakładany jest na znakach.Podziwiamy widoki.
Prosty szlak na Kopę
Widoczne 3 szlaki prowadzące na Giewont
Widoczne 3 szlaki prowadzące na Giewont © Kubacz93
W mniej naświetlonych miejscach leży jeszcze śnieg
 
Autostrada szlakowa

Efektowny szlak  po prawej


Śpiący rycerz

I jest to 2005
I jest to 2005 © Kubacz93
Na szczycie strasznie dmucha. Robimy parę fotek i się rozdzielamy. Ja wracam do Martyny a Tomasz idzie trasą alternatywną. Odcinek do Martyny pokonuję biegiem-bardzo przyjemnie. Z przełęczy można dostrzec potężną kolejkę na Giewont. My na szczęście schodzimy.
Cudowny górski klimat

Przy schronisku PTTK
Przy schronisku PTTK © Kubacz93

Z  Tomaszem spotykamy się przy schronisku. Czekał na nas parę minut. Po posileniu udajemy się już lasem do Kuźnic. Do dworca dojeżdżamy busem. W domu jesteśmy po 17.

Podsumowując
Mój pierwszy prawdziwy kontakt z Tatrami okazał się rewelacją. Tego mi właśnie trzeba było. Trasa długa ale to nie kilometry nas najbardziej wymęczyły a Słońce, które nas a w szczególności spaliło. Będzie nauczka na przyszłość. Tego co zobaczyłem nikt mi nie odbierze.





Komentarze
parker09
| 21:32 sobota, 10 października 2015 | linkuj Wreszcie się zmotywowałeś, żeby dodać ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tazrz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]